Microsoft rezygnuje z funkcji ochrony prywatności – miliony użytkowników stracą dostęp do VPN

Ochrona prywatności i bezpieczeństwo to dwa różne pojęcia, ale brak jednego z nich często zwiększa ryzyko naruszenia drugiego. Jeśli haker wykorzystujący „najbardziej zaawansowany atak AI w historii” przejmie kontrolę nad Twoim kontem Gmail, Twoja prywatność zostanie całkowicie naruszona. Jeśli natomiast cyberprzestępca złamie Twoją ochronę prywatności, może uzyskać dostęp do poufnych danych, takich jak lista wszystkich Twoich haseł, co narazi Twoje konta i urządzenia na atak.

Decyzja Microsoftu o usunięciu funkcji ochrony prywatności z usługi Microsoft 365, którą subskrybuje około 400 milionów użytkowników, budzi zaskoczenie. Co to oznacza dla użytkowników i jakie działania można podjąć?

Miliony użytkowników Microsoft 365 stracą dostęp do VPN

Microsoft potwierdził, że od 28 lutego funkcja ochrony prywatności w Microsoft Defender przestanie być wspierana, co oznacza, że miliony użytkowników płatnej usługi Microsoft 365 stracą do niej dostęp.

Firma podkreśliła, że nadal dąży do zapewnienia użytkownikom bezpieczeństwa w sieci, ale jednocześnie regularnie ocenia „użyteczność i skuteczność swoich funkcji”. W związku z tym Microsoft postanowił „usunąć funkcję ochrony prywatności i zainwestować w nowe obszary, które lepiej będą odpowiadały na potrzeby klientów”. Nie wiadomo jeszcze, jakie dokładnie będą to rozwiązania, a oficjalny komunikat rodzi więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

Prawdopodobnie kluczową kwestią było tu rzeczywiste wykorzystanie funkcji VPN. Była ona dostępna tylko dla określonych użytkowników Microsoft 365 i ukryta w aplikacji Microsoft Defender. Choć miała zapewniać ochronę prywatności na całym świecie, nigdy nie stała się powszechnie używaną funkcją.

Konsekwencje usunięcia VPN z Microsoft Defender

W rzeczywistości nie jestem wielkim zwolennikiem VPN-ów, przynajmniej jeśli chodzi o argumenty związane z bezpieczeństwem. Nie trzeba korzystać z VPN w kawiarni, na dworcu kolejowym, lotnisku, a tym bardziej w domu, aby zabezpieczyć się przed hakerami. Pod tym względem VPN-y niewiele pomagają. Nawet ich zdolność do ochrony prywatności jest kwestionowana przez wielu ekspertów ds. bezpieczeństwa.

Jednak VPN może być przydatny w sytuacjach, gdy chcesz uzyskać dostęp do treści ograniczonych geograficznie, sprawiając wrażenie, że znajdujesz się w innym kraju. Nawet wtedy korzyści mogą być ograniczone, ponieważ wiele usług streamingowych wykrywa i blokuje ich użycie.

Decyzja Microsoftu o wycofaniu tej funkcji może wpłynąć na użytkowników, którzy korzystali z niej do ochrony swojej prywatności lub omijania blokad regionalnych. Nie jest jednak jasne, jakie nowe rozwiązania firma zamierza wprowadzić w zamian.

Użytkownicy, którym zależy na dodatkowej ochronie prywatności, powinni rozważyć korzystanie z niezależnych usług VPN lub alternatywnych metod zabezpieczania swoich danych w sieci. Choć Microsoft twierdzi, że pracuje nad nowymi narzędziami, na razie nie wiadomo, kiedy i w jakiej formie zostaną one udostępnione.